Dzisiaj Dzień Bibliotekarza i Bibliotek – święto ludzi, którzy potrafią znaleźć książkę „w zielonej okładce, coś o koniu chyba…”
To my – mistrzowie ciszy, pogromcy kodów kreskowych, znawcy Deweya i domyślnych haseł przedmiotowych. Nie boimy się ani sterty zwróconych książek, ani czytelnika pytającego, czy mamy coś w stylu Harrego Pottera, ale żeby była miłość i zombie…
Biblioteka, to nie tylko książki. To schronienie przed deszczem, nadmiarem hałasu i niedoborem empatii. To miejsce, gdzie nikt nie ocenia, jeśli wypożyczasz po raz piąty tą samą powieść albo lekturę na godzinę przed sprawdzianem.
Z okazji naszego święta życzymy sobie i wszystkim bibliotekom:
– samych cudownych czytelników (innych nie ma),
– regałów, które same się porządkują (jeszcze nikt ich nie wymyślił),
– katalogów, które się nie zawieszają,
I kawy, która nie wystygnie zanim klikniemy „zapisz i zamknij”.
A Wam, drodzy Czytelnicy dziękujemy, że jesteście. Bez Was Biblioteka byłaby tylko cichym magazynem. A tak, dzięki Wam, codziennie tworzymy razem nowa opowieść.
Niech moc literatury będzie z nami.
I z Wami.
Zawsze.
